środa, 31 grudnia 2014

ROZDZIAŁ 10

*2 MIESIĄCE PÓŹNIEJ*
U mnie i u Marco wszystko w porządku. Właściwie to wszystko układa się jak najlepiej. Carolin miesiąc temu urodziła piękną dziewczynkę. Reus tak jak mi obiecał zrobił badania i okazało się, że NIE JEST ojcem Elen. Cieszyłam się i to bardzo.
Dzisiaj wyjeżdżam do Barcelony. Odnajdę Sylwię i muszę z nią poważnie porozmawiać. Nie odbiera telefonów.. Nie odpisuje na sms-y. Czas najwyższy wyjaśnić pewne sprawy. Na lotnisko odwiózł mnie mój chłopak, Ania, Robert i Mario z Ann.
*PARĘ GODZIN PÓŹNIEJ - BARCELONA*
Lot przebiegł mi spokojnie, spałam więc nie byłam zbyt zmeczona. Po lądowaniu od razu pojechałam do zarezerwowanego przez Marco hotelu. Z recepcji wzięłam kluczyki do mojego pokoju i wjechałam windą na ostatnie piętro budynku. Gdy weszłam do mojego apartamentu zobaczyłam to.  Marco może trochę przesadził, ale widocznie mnie kocha. Zaciągnęłam moje walizki na górę, a co tam zobaczyłam......? NIEBO. Wow! Tego się nie spodziewałam! Za łóżkiem był balkon, Otworzyłam drzwi a ten widok zwalił mnie z nóg! Pięknie! Ale koniec zachwycania się. Zjadłam sałatkę z przepisu mojej najlepszej na świecie Healthy. Pooglądałam telewizję, zajrzałam na Facebooka gdzie miałam mnóstwo powiadomień, a jeszcze więcej wiadomości. Większość była typu: ,,Powodzenia z Marco", ,,Pasujecie do siebie" itd.. Ale jedna jednak bardzo mnie zadziwiła. Była od nijakiej ,,Sylwii Da Silva". Było w niej napisane: ,,Kochana. wiem, że mnie szukasz, martwisz się, ale nie potrzebnie. Wszystko jest okej i czuję się dobrze. Zmieniłam numer, stary nie aktualny. Pozdrowienia z Barcelony. Kocham Cię... <3 3:50.="" a.="" a="" adny="" adres="" am="" cu="" dok="" e="" go="" i="" j="" jutro="" klikn="" ko="" kt="" mi="" mo="" na="" o="" oko="" p="" pod="" pojad="" rego="" si="" tam="" w="" wiadomo="" wietli="" wy="" wys="" z="" zasn="" zobacz="">*12:50 OCZAMI SYLWII*
Wstałam wcześnie, bo o 8:00. Nie mogłam spać. A po raz kolejny śnił mi się Dortmund. Tak bardzo chcę wrócić, ale nie mogę!! Nie mogłabym spojrzeć dla Emci mojej kochanej w oczy. Neymar był właśnie na treningu, a ja zajmowałam się Cleo. Tak, jestem z Neymarem, TYM Neymarem i mamy razem córeczkę Cleo. Ma 2 tygodnie. Moja słodzinka urodziła się bez żadnych powikłań. W końcu mała usnęła, a ja poszłam do kuchni. Usiadłam na blacie i wspominałam Dortmund. Wspominałam najlepszy rok mojego życia. Tutaj też jest świetnie, ale nic nie przebije Dortmundu. Borussii... Siedziałam tak sobie gdy nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Myślałam, że to kurier, albo znów napalone fanki mojego chłopaka. Gdy otworzyłam drzwi, ujrzałam JĄ. Gdy mnie zobaczyła, od razu się popłakała. Spojrzałam na nią z otwartą buzią i łzy również momentalnie wylały mi sie z  oczu. Co ona tu robi?! Nie moge w to uwierzyć. Nie mogę..
-Sy- sy- Sylwia??? - zapytała szlochając.
-Emcia.... - odpowiedziałam również płacząc.
-Mogę wejsć? - powiedziała gdy lekko się uspokoiła.
-Jasne, ale cicho bo mała śpi.- otworzyłam szerzej drzwi.
-Maaała?! - zapytała
-Cleo. Mam córkę. Ma 2 tygodnie. Ma się dobrze. Neymar jest na treningu. Co ty tu robisz?!
-A więc Neymar.- odpowiedziała pewnie siadając na fotelu.
-Tak. Co tu tu robisz?! Skąd wiedziałaś, że tu jestem?! Marco ci powiedział?!- pytałam szepcząc, ale poważnym tonem.
-Marco o wszystkim wiedział?- zapytała zdziwiona.
-Tak. Yyy znaczy się.. Nie, nie..- odpowiedziałam odwracając głowę.
-Mieliście układ.....- powiedziała głośniej wstając.
-Nie mieliśmy układu!! To nie tak!!!- krzyknęłam. Nie interesowało mnie, czy Cleo sie obudzi czy nie.
-A więc jak?!
-On sam powinien ci to powiedzieć. To ty z nim jesteś.
-Skąd wiesz?- zapytała.
-Śledzę trochę internet. - odparłam.
-Czemu mi to zrobiłaś?- Myślałam, że jej pytania nie mają końca.
-Co?
-Wyjechałaś bez słowa, później ten sms.. Co się z tobą stało?!- dopytywała.
-Słuchaj ja bardzo tęsknię za Dortmundem. Ja nie mogłam ci powiedzieć dlaczego to zrobiłam. Michał też o niczym nie wie, wie tylko Reus. - odpowiedziałam- Nigdy nie chciałam cie zostawić Emcia.
-CO MARCO MA Z TYM WSPÓLNEGO?!- Dopytywała
-Mówię ci. Musicie sami porozmawiać.
*2 GODZINY PÓŹNIEJ OCZAMI EMILKI*
Wróciłam do hotelu, ale niestety niczego się od Sylwii nie dowiedziałam. Pakuję się. Wracam do Dortmundu. Do Marco. Muszę się dowiedzieć co on ma z tym wspólnego. Bo to nie jest rozmowa na telefon. Reus dzwonił do mnie kilka razy, 2 razy odebrałam, porozmawialiśmy trochę. Nikomu nie mówiłam o moim powrocie. Sylwia dała mi swój numer telefonu. Poszperałam w internecie i zarezerwowałam najbliższy bilet do Dortmundu. Jest on na godzinę 23:49. Nie wiem czemu ludzie ustalają takie godziny lotów. Ponieważ miałam jeszcze dużo czasu, zeszłam na dół do restauracji, zamówiłam te danie. Było pyszne. Po posiłku poszłam na piętro, na którym znajdował sie mój apartament. Jednak nie weszłam do pokoju, tylko stanęłam przy oknie na korytarzu i zastanawiałam się co mam robić. Myślałam, że dowiem się czegoś od Sylwii, ale nic z tego. Kocham Marco i to bardzo, ale co on ma z tym wspólnego?! Wróciłam do pokoju i zaczęłam pakowanie, a ponieważ nie było tego dużo, skończyłam po upływie 30 minut. Budzik ustawiłam na 23:00.
*23:10*
Zabrałam z pokoju walizki i zjechałam windą na dół. Poszłam oddać kluczyk od apartamentu do recepcjonistki.
-Już pani wyjeżdża?
-Tak wyszło, wszystkiego dobrego. Pieniądze proszę przesłać na konto. Do widzenia.- odpowiedziałam.
Wsiadłam do taksówki i o 23:30 byłam na lotnisku. Żegnaj Barcelono!
--------------
Wszystkiego dobrego w nowym roku :))

5 komentarzy:

  1. Kiedy następny rozdział? Mega*.* w wolnej chwili zapraszam do siebie;)
    reustrener.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcę tylko szybko poradzić każdemu, kto ma trudności w jego związku z kontaktem z Dr.Agbazara, ponieważ jest on jedyną osobą zdolną do przywrócenia zerwanych związków lub zerwanych małżeństw w terminie 48 godzin. ze swoimi duchowymi mocami. Możesz skontaktować się z Dr.Agbazara, pisząc go przez e-mail na adres ( agbazara@gmail.com ) LUB zadzwoń / WhatsApp mu na ( +2348104102662 ), w każdej sytuacji życia znajdziesz siebie.

      Usuń
  2. Tak się cieszyłam, że Marco już oczyszczony z win, a znowu się w jakieś kłopoty wpakował!!
    Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału <3 <3
    Czemu tylko Marco coś wie?!?
    Czemu zakończyłaś w tym momencie?!! Jak mogłaś nam to zrobić?! :*
    Również życzę wszystkiego dobrego :**

    OdpowiedzUsuń
  3. W co ten Marco znów się wpakował? Ciekawe bardzo ciekawe: ) Rozdział meeega *u* Szczęśliwego; * Pozdro i Czekam nn :***!(Borussen9 )

    OdpowiedzUsuń
  4. Chcę tylko szybko poradzić każdemu, kto ma trudności w jego związku z kontaktem z Dr.Agbazara, ponieważ jest on jedyną osobą zdolną do przywrócenia zerwanych związków lub zerwanych małżeństw w terminie 48 godzin. ze swoimi duchowymi mocami. Możesz skontaktować się z Dr.Agbazara, pisząc go przez e-mail na adres ( agbazara@gmail.com ) LUB zadzwoń / WhatsApp mu na ( +2348104102662 ), w każdej sytuacji życia znajdziesz siebie.

    OdpowiedzUsuń